wtorek, 7 listopada 2006

"Loves me not" - nie pojawi się w sklepach!

Singiel "Loves me not" został wydany przez Universal Music tuż przed rozwiązaniem kontraktu z t.A.T.u. Piosenka miała za zadanie promować w telewizji i radiu nowy album - "The Best". Sam krążek "Loves me not" nigdy nie pojawi się na sklepowych pułkach.

 

Tatu w moskiewskim klubie:

10 grudnia t.A.T.u. da show w moskiewskim klubie B1, którego otwarcie będzie miało miejsce parę dni przed występem. Klub pomieści aż 2,5 tysiąca osób. Biletów jeszcze nie ma w sprzedaży.

Julia porzuciła córkę?!

Ten news pochodzi z gazety:
"Tatuszka" Julia Vołkowa całkiem przestała zajmować się swym dzieckiem. Dwuletnią dziewczynkę wychowują rodzice piosenkarki. Po co rodzić dziecko, gdy nie ma się dla niego czasu? Być może Julia powinna jeszcze troszkę poczekać na to, by zostać matką?
Członkini popularnego duetu Tatu, sama przyznaje, że w ostatnim czasie z powodu nieustannych występów gościnnych i zdjęć, praktycznie, nie widuje się z córką. "Z przerażeniem stwierdziłam, że przegapiłam te chwile, gdy córeczka powiedziała pierwsze słowa, gdy stawiała pierwsze samodzielne kroki, gdy zaczęła rysować. Wszystko to odbyło się beze mnie" - cytuje słowa Julii jedna z jej najbliższych przyjaciółek. W życiu Julii, w ostatnim czasie, nie dzieje się za dobrze. Gdy urodziła się córeczka Vika, Julia wpadła w depresję i przez dłuższy czas z nikim się nie kontaktowała. W styczniu zeszłego roku po kolejnym burzliwym zerwaniu, wyrzuciła z domu swego zaślubionego w urzędzie stanu cywilnego, męża, i ojca Viki, Pawła. Potem, piosenkarka, wreszcie znalazła czas dla maleńkiej córki. No, ale gdy przyszła pora na robienie kariery, Vołkowa przerwała kontakty z córką i rodzicami. Jak donoszą niektóre gazety, Vika bardzo się cieszyła, gdy mama znajdywała chwilę czasu i dzwoniła z występów albo przyjeżdżała do domu, ale to nie zdarzało się za często. A teraz dziewczynce dużo większą radość sprawiają powroty dziadka z pracy albo spacery z babcią po podwórku.
Rodzice Vołkowej bez udziału córki ochrzcili wnuczkę. Chrzestną matką została niania dziewczynki, Elena, a chrzestnym ojcem sam dziadek, Oleg Viktorowicz. Ale najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że Julia w tym czasie była w Moskwie ale odmówiła pojechania do cerkwi, tłumacząc, że jej pojawienie się tam, wzbudzi niepotrzebne sensacje.
Być może już wkrótce nastanie ten dzień, gdy Vika przestanie nazywać Julię "mamą". "Julia niedawno przyjechała do rodziców obejść urodziny Viki - poinformowała sąsiadka Wołkowych - przywiozła z sobą mnóstwo nadmuchanych balonów i zabawek. Kiedy znów się tu pojawi? Nie wiemy. Ale na pewno nie prędko. " Historie takie jak Julii i jej córki, zdarzają się w rosyjskim show-biznesie wszystkim gwiazdom. Starają się wszystko osiągnąć za jednym zamachem - i zrobić karierę i ułożyć sobie życie osobiste. Ale i tak na koniec muszą wybierać między jednym lub drugim. I wybór nie przynosi korzyści najbliższej rodzinie. Czy tak powinno być? Cóż, czas pokaże..."
[źródło:tatu.e9.pl]

t.A.T.u. nakręci film!

Na początku stycznia 2007 roku, Tatu zacznie kręcić swój własny film. "Scenariusz jest już napisany, niektóre kwestie odnośnie zdjęć do filmu zostały już rozważone" - wyjaśnia Julia. "Reżyser będzie z Ameryki. Nie powiem jak się nazywa. To na razie sekret". Film ten obrazuje historię t.A.T.u. oraz miłość pomiędzy dwiema dziewczynami. "Film opowiada o dziewczynach które poznały się na naszym koncercie i przeżyły razem romantyczne chwile. Film jest także o ich uczuciach, o ich emocjach", powiedziała Julia podczas wizyty promocyjnej w Paryżu w zeszłym tygodniu.
Scenariusz jest oparty na powieści "Tatu come back" napisanej przez deputowanego rosyjskiego parlamentu - Alexeja Mitrofanova.

URODZINY JULII VOLKOVEJ + Koncerty

Julia skończyła dziś 39 la t! Solenizantce tradycyjnie 100 lat !  https://vk.com/juliavolkovasolo Z ostatnich nowości u Julii to zakończył...